C.
G. Jung (z książki „Człowiek i jego symbole” - pierwsze
polskie wydanie ukaże się w marcu 2018):
![]() |
Zygmunt Freud (po lewej) i Carl G. Jung (z prawej) |
Szybko
zauważyłem, że Freud czekał na pojawienie się któregoś z moich
niezrealizowanych pragnień. Wstępnie zasugerowałem, że czaszki ze
snu mogą mieć związek z członkami mojej rodziny, których śmierci
z pewnych przyczyn mógłbym pragnąć. Zaaprobował tę propozycję,
ale ja nie byłem zadowolony z takiego „udawanego” rozwiązania.
Kiedy
starałem się znaleźć trafne odpowiedzi na pytania Freuda,
poczułem się zmieszany nagłym wglądem dotyczącym roli, jaką w
psychologicznym rozumieniu odgrywa czynnik subiektywny. Moja intuicja
była tak mocna, że myślałem tylko o tym, jak się z tego
wszystkiego wyplątać i wybrałem łatwą drogę kłamstwa. Nie było
to ani eleganckie, ani moralnie do obrony, jednak w przeciwnym
wypadku ryzykowałem śmiertelne starcie z Freudem, a z wielu powodów
nie czułem się na to gotowy.
Moja
intuicja polegała na nagłym i całkowicie niespodziewanym wglądzie
w fakt, że sen mówił o
mnie, moim życiu i moim świecie,
całej mojej rzeczywistości, co sprzeciwiało się teoretycznej
strukturze wzniesionej przez inny, obcy umysł dla jego własnych
celów.
To nie był sen Freuda, ale mój; przy czym w oka mgnieniu
zrozumiałem, co oznaczał ów sen.
Ten
konflikt pokazuje kluczowe zagadnienie w analizie marzeń sennych.
Jest to nie tyle technika, której można się nauczyć i stosować
zgodnie z zasadami, ile dialektyczna wymiana pomiędzy osobowościami.
Jeśli analizę stosuje się technicznie i mechanicznie, to znika
z widoku wyjątkowa
osobowość
śniącego, a problem terapeutyczny zostaje zredukowany do prostego
pytania: Które
z tych dwojga, analityk czy śniący zdominuje drugiego? Właśnie
z tego powodu porzuciłem stosowanie hipnozy, ponieważ nie chciałem
narzucać własnych poglądów innym osobom. Pragnąłem,
by procesy
lecznicze uruchamiały się samoczynnie, czerpiąc z zasobów
osobowości pacjenta, a nie pod wpływem moich sugestii, co dawałoby
krótkotrwały efekt. Moim celem była ochrona i zachowanie godności
oraz wolności pacjenta, aby mógł żyć zgodnie z własnymi
pragnieniami.
W
trakcie spotkania z Freudem po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że
zanim stworzymy ogólną teorię dotyczącą człowieka i jego
psyche, powinniśmy się o wiele więcej dowiedzieć o rzeczywistej
osobie, z którą mamy do czynienia.
Jednostka
jest jedyną rzeczywistością. Im bardziej oddalamy się od
jednostki w kierunku abstrakcyjnych idei na temat homo
sapiens,
tym większe prawdopodobieństwo, że popełniamy błąd. W czasach
społecznych przewrotów i błyskawicznych przemian warto wiedzieć o
wiele więcej o pojedynczym człowieku, gdyż niezwykle dużo zależy
od jego wartości psychicznych oraz moralnych. Jeśli jednak chcemy
zobaczyć zagadnienia w ich właściwej perspektywie, musimy rozumieć
zarówno przeszłość, jak i teraźniejszość człowieka. To
dlatego zrozumienie mitów oraz symboli ma tak fundamentalne
znaczenie.
WIELKA PROMOCJA ...
Wpisz się na listę osób chętnych do zakupu ksiązki "Człowiek i jego symbole" z 30 % bonifikatą. Wszystko, co potrzeba, to wpisać twoje dane -
do formularza, a na tydzień przed jej wyjściem z drukarni dostaniesz kod promocyjny.
Czas ważności kodu/promocji ograniczony jest do 30 dni od otrzymania kodu.
Podanie kodu przy zakupie w sklepie internetowym Wydawnictwa KOS zapewni ci rabat !
Nie ma żadnych przedpłat itp. !
Cena detaliczna 105 zł
Cena z rabatem ok. 73,50 zł
(książka format a5, 474 str, 190 ilustracji)
kliknij w link formularza i zapisz się:
https://goo.gl/forms/QRzCYfapHw5kh8Lr1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz