wtorek, 5 grudnia 2017

Cień zbiorowy a zagłada Świata ...


"To, co określamy cywilizowaną świadomością, stopniowo odseparowało się od podstawowych instynktów. Jednak te instynkty nie zniknęły. Utraciły jedynie kontakt z naszą świadomością, przez co zostały zmuszone, aby w pośredni sposób domagać się uznania. Może się to wyrażać objawami somatycznymi – w przypadku nerwicy, lub różnymi innymi przypadkami jak: nieopanowane nastroje, nieoczekiwane zapominanie czy przejęzyczenia.
Człowiek dobrze się czuje, wierząc, że jest panem własnej duszy. Jednak z pewnością nie będzie panem samego siebie dopóty, dopóki nie będzie potrafił kontrolować własnych nastrojów i emocji lub dopóki nie będzie świadom miriadów utajonych sposobów, jakimi nieświadome czynniki wpływają na ustalenia i decyzje.
Owe nieświadome aspekty zawdzięczają swą egzystencję autonomii archetypów. Współczesny człowiek, stosując system podziałów, chroni się przed zobaczeniem własnego rozdarcia. Określone obszary zewnętrznego życia oraz zachowania zostają umieszczone w oddzielnych przegródkach i utrzymywane bez szans na konfrontację.
Jako przykład tak zwanej psychologii podziału przypominam sobie przypadek alkoholika, który trafił do mnie, znajdując się pod wpływem szczytnych idei pewnego ruchu religijnego. Zafascynowany obecnym w tym ruchu entuzjazmem zapomniał, że ma się napić. Najwyraźniej dzięki mocy Jezusa dostąpił cudownego uzdrowienia, po czym pokazywano go jako świadectwo łaski bożej lub też jako żywy przykład skuteczności działania wspomnianej organizacji religijnej. Po kilku tygodniach publicznych spowiedzi nowość zaczęła jednak tracić swój blask i wydawało się wskazane skorzystać z drinka. Tak więc zaczął pić na nowo. Tym razem pomocna organizacja doszła do wniosku, że jego przypadek jest „patologiczny” i najwyraźniej nie godzien interwencji Jezusa. Postanowiono umieścić go w klinice, gdzie lekarze mieli się nim zaopiekować lepiej od boskiego Uzdrowiciela.
Warto bliżej spojrzeć na ten aspekt współczesnego „kulturalnego” umysłu. Wskazuje on na alarmujący stopień dysocjacji oraz psychologicznej dezorientacji.
Jeśli przez chwilę popatrzymy na ludzkość jak na indywiduum, to zobaczymy, że ludzką rasę podobnie jak jednostkę unoszą siły nieświadomości oraz że ludzkość także woli trzymać problemy w osobnych przegródkach. I dlatego powinniśmy się bardzo mocno zastanowić nad tym, co czynimy, gdyż obecnie ludzkości grożą śmiertelne niebezpieczeństwa będące tworami człowieka i wymykające się spod jego kontroli. Można powiedzieć, że nasz świat jest niczym zdysocjowany neurotyk z żelazną kurtyną wyznaczającą symboliczną linię podziału. Człowiek Zachodu, uświadamiając sobie agresywną wolę mocy Wschodu, uważa, że został zmuszony do podjęcia nadzwyczajnych środków obrony, jednocześnie szczycąc się swymi cnotami i dobrymi intencjami.
Nie udaje mu się przy tym zauważyć własnych wad, które przykrywa dobrymi manierami bezczelnie i metodycznie odrzucanymi przez świat komunistyczny. To, co w ukryciu i z lekką dozą wstydu Zachód tolerował (dyplomatyczne kłamstwa, systematyczne oszustwo, zawoalowane groźby), wróciło w pełnej krasie i mierze ze Wschodu, krępując nas neurotycznymi splotami. Zza żelaznej kurtyny szczerzy zęby w stronę Zachodu twarz jego własnego złowieszczego cienia.
To właśnie ten stan rzeczy wyjaśnia szczególne poczucie bezradności doświadczane przez tak wiele osób na Zachodzie. Zaczęli oni rozumieć, że trudności, z jakimi się konfrontujemy, to problemy moralne, i że rozwiązywanie ich polityką gromadzenia broni nuklearnej lub przez ekonomiczne współzawodnictwo nie prowadzi zbyt daleko, gdyż jest bronią obosieczną. Wiele osób rozumie obecnie, że skuteczniejsze byłyby środki moralne i psychologiczne, które mogą zapewnić psychiczną odporność przed coraz bardziej szerzącą się infekcją.
Jednak wszystkie podobne próby okazały się wyjątkowo nieefektywne i takimi pozostaną, dopóki będziemy czynić wysiłki w celu przekonania świata oraz samych siebie, że to „oni” (czyli nasi przeciwnicy) są w błędzie. O wiele trafniejsze byłoby poznanie własnego cienia (ciemnej strony naszej natury) oraz jego nikczemnych działań. Powinniśmy uodparniać się na wszelkie moralne bądź psychiczne zakażenia oraz podszepty. W obecnym stanie jesteśmy w pełni otwarci na każdą infekcję, ponieważ w rzeczywistości robimy praktycznie to samo co „oni”. Ponadto mamy do czynienia z dodatkowym utrudnieniem polegającym na tym, że ani nie chcemy zobaczyć, ani zrozumieć tego, co sami czynimy pod przykrywką dobrych manier. " 

WIELKA PROMOCJA ... 

Wpisz się na listę osób chętnych do zakupu ksiązki "Człowiek i jego symbole" z 30 %  bonifikatą. Wszystko, co potrzeba, to wpisać twoje dane - 
do formularza, a na tydzień przed jej wyjściem z drukarni dostaniesz kod promocyjny.
Czas ważności kodu/promocji ograniczony jest do 30 dni od otrzymania kodu.
Podanie kodu przy zakupie w sklepie internetowym Wydawnictwa KOS zapewni ci rabat !
Nie ma żadnych przedpłat itp. !
Cena detaliczna 105 zł
Cena z rabatem ok. 73,50 zł
(książka format a5, 474 str,  190 ilustracji)

kliknij w link formularza i zapisz się:
https://goo.gl/forms/QRzCYfapHw5kh8Lr1


<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/fK2NFVd0zFQ" frameborder="0" gesture="media" allow="encrypted-media" allowfullscreen></iframe>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz