poniedziałek, 13 listopada 2017

Carl G. Jung o snach z książki

Carl G. Jung o snach z książki: "Człowiek i jego symbole"

(…) Sny mogą czasami przepowiadać pewne sytuacje na długo przed ich faktycznym zaistnieniem. Niekoniecznie musi to być cud czy jakaś forma prekognicji. Wiele kryzysów w naszym życiu ma za sobą długą historię zapisaną w nieświadomości. Zbliżamy się do nich krok po kroku, nie wiedząc o narastających niebezpieczeństwach. Ale to, czego świadomie nie widzimy, jest często postrzegane przez naszą nieświadomość, która poprzez marzenia senne przekazuje nam informacje. W ten sposób sny niejednokrotnie nas ostrzegają, ale równie często tego nie robią. Dlatego należy wątpić w założenie, że otrzymamy pomoc w odpowiednim czasie. Tajemnicza dłoń może nawet wskazywać drogę wiodącą do zguby – niekiedy sny okazują się być pułapką lub wydaje się, że nią są.
Sny bywają niczym delficka wyrocznia, która przepowiedziała królowi Krezusowi, że jeśli przekroczy rzekę Halys, to zniszczy wielkie królestwo. Jednak dopiero po jej przekroczeniu i przegraniu bitwy Krezus zrozumiał, że wyroczni chodziło o jego królestwo.
W pracy ze snami nie można sobie pozwolić na naiwność. Sny rodzą się w duchu, który nie jest całkowicie ludzki, lecz raczej wyraża tchnienie natury – jest to duch piękna i hojności, który także należy do okrutnej bogini. Jeśli chcemy tego ducha scharakteryzować, powinniśmy być bliżej starożytnych mitologii lub puszczańskich legend niż świadomości współczesnego człowieka. Nie przeczę, że ewolucja cywilizowanego społeczeństwa przyniosła wielkie korzyści. Ale korzyści te zostały okupione ogromnymi stratami, których rozmiar dopiero zaczynamy oceniać. W pewnej mierze celem porównania pierwotnych i cywilizowanych stanów funkcjonowania człowieka było także pokazanie bilansu zysków i strat.
Człowiek pierwotny rządził się w znacznie większym stopniu instynktami niż jego „racjonalni”, współcześni potomkowie, którzy nauczyli się „samokontroli”. W procesie cywilizowania coraz bardziej oddzielaliśmy naszą świadomość od głębszej, instynktownej warstwy naszej ludzkiej psyche, a nawet od cielesnej podstawy zjawisk psychicznych. Na szczęście nie utraciliśmy tych podstawowych, instynktownych warstw – pozostają one w nieświadomości, nawet jeśli mogą się wyrażać wyłącznie w formie obrazów ze snu. Zjawisk wywodzących się z instynktu nie zawsze udaje się właściwie rozpoznawać i uznawać, ponieważ ich symboliczny charakter odgrywa zasadniczą rolę w tym, co nazwałem kompensującą funkcją snów.
Ze względu na psychiczną stabilność, a nawet na zdrowie ciała, poruszające się po liniach równoległych, nieświadomość oraz świadomość muszą być ze sobą integralnie związane. Zaburzenie psychologiczne pojawia się w sytuacji, kiedy nieświadomość i świadomość rozdzielają się lub „dysocjują”. W tym kontekście symbole są zasadniczymi nośnikami informacji – od części instynktownej do racjonalnej – a ich interpretacja wzbogaca niedobory świadomości, która może się dzięki temu uczyć ponownego rozumienia zapomnianego języka instynktów.
Oczywiście ludzie czują się zobligowani do kwestionowania tej funkcji, ponieważ jej symbole tak często przemijają niezauważone lub niezrozumiane. Rozumienie snów w codziennym życiu zazwyczaj uważa się za niepotrzebne. Mogę to zilustrować doświadczeniem z mojego pobytu wśród pierwotnego plemienia we Wschodniej Afryce. Ku memu zdziwieniu ludzie ci twierdzili, że nie miewają snów. Ale dzięki cierpliwej rozmowie szybko odkryłem, iż śnili tak samo jak każdy, jednak żyli w przekonaniu o tym, że ich sny nie mają znaczenia. Sny zwykłych ludzi nic nie znaczą – tłumaczyli. Ich zdaniem ważne są wyłącznie sny wodzów i szamanów, czyli tych, co posiadają wysoką rangę i odpowiadają za powodzenie plemienia. Jedyny problem polegał na tym, że wodzowie i szamani stwierdzili, iż przestali mieć ważne sny. Zauważyli, że ta zmiana zaszła z chwilą, gdy do ich kraju przybyli Brytyjczycy. Od tego czasu rządził nimi brytyjski komisarz, który jako kierujący plemieniem, miał także śnić „wielkie sny”.
Członkowie plemienia przyznając, że doświadczają marzeń sennych, lecz uznając je za mało znaczące, znaleźli się w sytuacji człowieka cywilizowanego, który uważa, że sny nie mają sensu, bo są niezrozumiałe. Ale nawet współczesny człowiek może czasami zaobserwować, że sen (którego nawet nie pamięta) potrafi na lepsze lub gorsze zmienić jego nastrój. Sen został „zrozumiany”, ale wyłącznie podprogowo. I zazwyczaj tak właśnie się dzieje. Jedynie w rzadkich przypadkach, kiedy marzenie senne robi wyjątkowe wrażenie lub powtarza się w regularnych odstępach czasu, większość ludzi stwierdza, że przydałaby się jego interpretacja.
Powinienem tutaj dodać słowo ostrzeżenia przed nierozumną lub niekompetentną analizą marzeń sennych. Istnieje grupa osób, których stan psychiczny jest na tyle niezrównoważony, że interpretowanie ich snów może być niezwykle ryzykowne. W takim przypadku bardzo jednostronna świadomość pozostaje odcięta od odpowiadającej jej irracjonalnej lub „szalonej” nieświadomości, i te dwie części nie powinny być łączone bez podjęcia szczególnych środków ostrożności.

Ponadto: w szerszym kontekście trzeba dodać, że czystą głupotą jest wiara w gotowe senniki pomagające w interpretacji snu, tak jakby było możliwe kupienie odpowiedniej książki i odnalezienie danego symbolu. Żadnego symbolu nie podobna oddzielić od osoby, która go śni, jak również nie istnieje zamknięta definicja lub bezpośrednia interpretacja jakiegokolwiek z jej snów. Każda jednostka różni się tak bardzo w sposobie, w jaki nieświadomość dopełnia bądź kompensuje jej świadomy umysł, że nie da się zadowalająco sklasyfikować jej marzeń sennych wraz z symbolami ze snów.

Zachęcam do zakupu ksiązki "Człowiek i jego symbole" z 30 %  bonifikatą. Wszystko, co potrzeba, to wpisać twoje dane - 
Imię, adres email i chęć zakupu książki do formularza, a na tydzień przed jej wyjściem z drukarni dostaniesz kod promocyjny.
Czas ważności kodu/promocji ograniczony jest do 30 dni od otrzymania kodu. Podanie kodu w sklepie internetowym Wydawnictwa KOS zapewni ci rabat !
Nie ma żadnych przedpłat itp. !
Szacowana cena detaliczna ok. 100 zł
Cena z rabatem ok. 70 zł
(książka format a5 ok. 400 str, ponad 180 ilustracji)

kliknij w link formularza i zapisz się:
https://goo.gl/forms/QRzCYfapHw5kh8Lr1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz